10 June 2012

I'd rather walk alone, than play a supporting role

Przez kilka dni wypoczywałam na wsi. Skosiłam trawę, nawąchałam się świeżego powietrza, zjadłam obiadki babci. Wczoraj pogoda strasznie się popsuła i cały dzień przesiedziałam w domu. Dopadła mnie piłkarska gorączka, za sprawą Roberta Lewandowskiego, mojej nowej sportowej miłości. Do tej pory gustowałam raczej w siatkarzach, ale parę dni temu to się zmieniło. :)
Przechodząc powoli do stylizacji, już dawno chciałam wykorzystać print na spodniach i torebce. Wyciągnęłam też żakiet, bo zdążył się zakurzyć w stardollowej szafie. +Zmieniłam kształt twarzy.





blazer - It Girls
spodnie - Bonjur Bizou
top - Young Hollywood
buty - no name
kopertówka - Bonjur Bizou
pasek - Givenchy
chusta - Mortal Kiss



Marina and the Diamonds - Starring Role


Marina and the Diamonds - Mowgli's Road

9 comments:

  1. Całkiem ładnie. Co to ten pasek przy kopertówce? Dobrze dobrałaś top do butów i spodnie z kopertówką ;)

    ReplyDelete
  2. Zmieniłabym buty, reszta w porządku. :)

    ReplyDelete
  3. mimo, że bluzka pasuje do butów to nie pasują mi tu do reszty. jak dla mnie tak pół na pół

    ReplyDelete
  4. Brakuje mi poprzedniej fryzurki, bardzo mi się podobała. Co do samej stylizacji to nie mam żadnych zastrzeżeń wszystko mi się podoba.
    iizuuniaa

    ReplyDelete
  5. Wszystko ok, zmieniłabym jedynie buty :)

    ReplyDelete
  6. świetne są te spodnie !
    a co do Lewandowskiego, to witaj w klubie hah, no i zazdroszczę pobytu na wsi :D

    ReplyDelete
  7. Spodnie - c u d o!
    I ja też bym szpile zmienił.

    ReplyDelete
  8. A ja nie wiem, czemu Wam się te szpilki nie podobają, bo dla mnie są tu idealne :D

    ReplyDelete