Sobota leniwa, niedziela leniwa, więc w sumie tak jak zwykle. Nawet nie marudzę o wracaniu po weekendzie do szkoły, chociaż strasznie boję się, jak zareaguje trener we wtorek na pojawienie się moje i mojej koleżanki na treningu. Trochę sobie olałyśmy przez wrzesień, ale od wtorku muszę się przyłożyć.
Dostałam dziś pewną bardzo kuszącą propozycję i ją przyjęłam, ale nic wam nie powiem, przekonacie się może jutro :)
Stylizacja pt.: Jestę dresę.
kurtka Original Future
spodnie Bonjur Bizou
buty Elle
kopertówka Decades
top Basics
bransoletka Elle
This comment has been removed by the author.
ReplyDeleteIdealna. Jak każda w Twoim stylu.
ReplyDeleteNiesamowicie potrafisz łaczyć kolory.
O, to gratuluję. :)
ReplyDeleteCudowny dres <3 ha.
Niby fajnie, ale te spodnie są okropne.
ReplyDelete@Piotrek!
ReplyDeleteTo miała być niespodziewanka...
Świetnie
ReplyDeletedobre połączenie :*
ReplyDeletedoskonały :)))
OMG!
ReplyDeleteWybacz, ale twój blogger mnie zmusił! :c
Strasznie mi się podoba i staję w obronie tych cudnych spodni. Jedyne "ale" mam do butów, troszkę przekombinowane (:
ReplyDelete@Allesandra92
ReplyDeleteBo to miały być takie sexy neonowe podeszwy :D
Magda- On każdego bloggera 100 razy dziennie wyświetla. Tinka na uz też miała być niespodzianką.
ReplyDeleteImagination
ReplyDeleteNo i Tinka była niespodzianką, napisałem tylko, że wiem kto jest niespodzianką. ;)
@Magda
ReplyDeleteAhaa, no to wszystko jasne (: Chociaż takie super habrowe też byłyby fajne.
Te buty dziwnie wyglądają. :/
ReplyDeleteNiby fajnie, ale jednak nie.
ReplyDeleteMnie tam się podoba.Sama często tak łączę buty.
ReplyDelete*o* Pięknie!
ReplyDeleteO, jak fajnie :D
ReplyDelete