Poprzednia stylizacja nie będzie wstawiana na bloga, była za słaba. Aktualna natomiast bardzo mi się podoba. Wykorzystałem to niej rzeczy które kupiłem wczoraj, zarówno w SB, jak i w SP. Ściągnąłem sobie 2 albumy - Bona Ivera i zespołu Mona. Uważam je za prześwietne. Uprzednio znałem pojedyncze piosenki wcześniej wymienionych, ale nie miałem całych albumów, postanowiłem to zmienić i wyszło mi jak najbardziej na dobre.
~Okulary - Special Offer
~Płaszcz - b. Bizou
~Koszula - It Girls
~Spodnie - Fallen Angel Boys
~Niby-Martensy - Mr.
~Torba - RIO Men
~Bransoletka - Fallen Angel
Mona - Teenager
Ciekawa i fajna.
ReplyDeletebyłam przypadkiem na koncercie Mony 2 tyg temu ;p stylizacja taka sobie, buty mnie denerwują ;p
ReplyDeletePodoba mi się, ciekawe zestawienie. Ja słuchałam Ivera i brzmi naprawdę świetnie.
ReplyDeleteBon Iver świetnie brzmi na koncercie:D
ReplyDeleteNawet kurde nie wiecie jak Wam zazdroszczę koncertowania!
ReplyDeleteA szczególnie Tobie, Tlen :c
Ładnie, ta koszula/palto ma tylko za szeroki krój, wygląda na bardziej damską...
ReplyDelete