Tak więc wróciłam już do domu, ale wyskoczę pewnie jeszcze na wieś za tydzień. Strasznie się wczoraj wkurzyłam na mojego laptopa, gdyż buntował się tak, że włączałam go ponad godzinę. Humor poprawili mi na szczęście siatkarze, w których wierzę od początku i myślę, że mają bardzo duże szanse na złoto. Rozbawiła mnie wczorajsza rozgrywka w tenisa stołowego, gdyż i nasz polski reprezentant i hiszpański mają azjatyckie pochodzenie, pojedynek wyglądał dosyć specyficznie.
Stylizacja tworzona wczoraj baardzo późnym wieczorem, dlatego jest jak jest.
koszula Fudge
spódnica Chanel/YvesSaintLaurent
buty Gucci
pasek Antidote
kopertówka Diane von Furstenberg
bransoleta Elle
Florence and The Machine No Light, No Light\
Fajne połączenie kolorów :)
ReplyDeleteshavlette.blogspot.com
I tak bardzo ładna :))
ReplyDeleteŚlicznie , pięknie połączone kolory : )
ReplyDeleteChallaya
Ładnie! Świetnie dobrane kolory, mix wzorów też udany, kwiatek dopełnia całości ;) Też miałem dodać niebawem Florence ;) Ale rozważałem nad Spectrum i Hospital Beds.
ReplyDeleteŚwietna stylizacja :)
ReplyDeleteładnie
ReplyDelete