Cześć. Znad morza wróciłem już wczoraj, ale nie miałem czasu napisać, poza tym nie miałem nawet gotowej nowej stylizacji. Podsumowując:
Pokonałem system, gdyż wytrzymałem 157 godzin z dziadkami i bez internetu. Jestem z siebie dumny. Wyjazd nie był taki zły, choć było kilka utrudnień. Mianowicie:
-to był wyjazd z dziadkami
-nie było dostępu do internetu
-prysznice były wspólne
-domek był przesiąknięty stęchlizną
-było niezmiernie gorąco
-posiłki nie były najwyższej jakości.
Pozytywów też trochę było, ale chyba sobie nie przypominam na razie niczego.
Bluzka na ramiączkach- Basics
Kurtka- Killah
Spodenki- Rio
Łańcuch- Fudge Boys
Bransoletka- Jean Paul Gaultier
Okulary- Voile
Tatuaż- Evil Panda
Buty- Bonjour Bizou (mój dzisiejszy zakup, fajne są <: )
PS. Przepraszam, że znów te okularki i bransoletka, ale jakoś mi tu pasowały ;)
Daughter- Landfill
Fajne buty i spodenki :D
ReplyDeleteNo i ogólnie też fajnie :)
I like it ! :D
ReplyDeleteNie narzekaj :D
ReplyDeleteStylizacja bardzo fajna.
Kocham te spodenki <3
ReplyDeleteŁadna stylizacja, najbardziej podobają mi się spodenki i kurteczka ^^
ReplyDeletemi się podoba :)
ReplyDeleteSuper! Te spodenki i okulary - cud, miód i orzeszki. Tak jak cała reszta.
ReplyDeleteKinga.