ORAKULUM: You just get used to living in fear.

08 July 2012

You just get used to living in fear.

Powróciłem! Jechałem 10 godzin, byłem bardzo zmęczony tak więc dosyć szybko położyłem się spać. Dzień wcześniej położyłem się o 4:30, przecież musiałem się pożegnać z nowo poznanymi ludźmi z którymi wymieniliśmy się Facebookami. Byli prześwietni, a los chciał żebyśmy spotkali się w tym samym hotelu. Spotkaliśmy także dwa inne zespoły których członkowie byli zadufanymi w sobie bufonami. Zajęliśmy drugie miejsce z czego jestem bardzo dumny i zadowolony. Poza tym gościnnie występowały zespoły z: Węgier, Słowacji, Rumunii i Polski - tańce współczesne i folklorystyczne. Później te 4 grupy były podzielone na 2 tak by w każdej był jeden zespół współczesny a drugi ludowy. To był świetny pomysł żeby połączyć stare z nowym by wyszło coś naprawdę przepięknego! Zapoznałem się z Rumunami, zdziwiłem się że potrafiłem zrozumieć (po angielsku oczywiście) to co Oni mówią do mnie a później odpowiedzieć im pełnym zdaniem. To był sprawdzian mojej wiedzy na temat tego języka taki który musiałem sam przejść ot tak po prostu dla siebie. Dziś mam zamiar załadować sobie SS tak więc spodziewajcie się świeżych stylizacji. Poniższą stylizację zaliczam do średnio udanych. A to dlatego bo kiedy człowiek stara się wymyślić coś z czegoś czego wcześniej nie wykorzystywał a stara się to zrobić usilniej niż zwykle to wychodzi mu to gorzej. Jeżeli to zrozumieliście to gratuluję haha. c;