Znowu wpadam w nałóg, z którego dopiero niedawno się wyleczyłam. Nazywa się on Muse. Kocham ten zespół i wielbię teksty, głos Matta i to coś, co Muse posiada w sobie. Stylizacja z pazurem, w moich ulubionych ciemnych kolorach. Wybaczcie, ale chyba nigdy się nie przekonam do żywych barw.
KIEDY PRZESTANIESZ TAK CUDOWAĆ Z TYMI SCREENAMI?
ReplyDelete1) Capss off ; )
Delete2) Fakt. Ale tylko ostatnie jest zbyt przesadzone, inne są b. dobre.