Wyciągnięcie mnie rano z łóżka, jest rzeczą niemożliwą po rozleniwiającym majowym weekendzie. Jutro mam najgorszy dzień w tygodniu. Fizyka, chemia, biologia, geografia, matma...Pod koniec dnia mózg prawie eksploduje.
Stylizacja wyszła dosyć skromnie, chociaż na początku miałam ambitne plany stworzenia czegoś z kurką hotbuys w stylu military. Jednak wyszło zupełnie coś innego. Kolory są, jednak zbilansowane szarością. Spowodowane to chyba jest słuchaniem ciągle tych samych smętnych piosenek co wczoraj. Trochę za bardzo mnie hipnotyzują. Zmieniam playlistę, czas się uaktywnić. Mam nadzieję, że stylizacja, chociaż prosta, to się wam spodoba.
bluzka / top - LE
spodnie / trousers - Windows of the World
buty / heels - Alice+Olivia
kopertówka / purse - Diane von Furstenberg
bransoleta / bangle - PPQ
opaska / headband - Moschino
The Fray - How to save a life
Podoba mi się, jedynie bandana mi tu nie pasuje. I dziwne ułożenie torebki. Poza tym jest bardzo sympatycznie.
ReplyDeleteUwielbiam połączenie szarego z niebieskim. Faktycznie nie pasuje tu trochę ta bandana.
ReplyDeleteiizuuniaa
Mi się podoba, lubię szarości! Tyle, że ta opaska trochę przeszkadza, gdyby była może w kolorach niebieskich...
ReplyDeleteAle zastanawia mnie, co Ci tam wystaje spod koszulki?
The Fray'ów znam, ale tej piosenki nie słyszałem, jest w miarę.
@Szymon, mnie też to zastanawia :) Bo to już tam jest jakby 'przyczepione'
ReplyDelete