Święta odbębnione, rodzina przyjechała, miło było, jak zawsze zresztą, ale na różaniec punkt 19:00 nie poszedłem. Wdarła się odrobina niechcenia, ot tak sobie. Zamiast tego poszedłem do cioci, wypiłem Cappuccino, posiedzieliśmy, porozmawialiśmy... Aż przyjechał najmłodszy z mojej rodziny! Wtedy zaś zrobiło się jeszcze zabawniej. Mały Antoś był nadzwyczaj radosny i wcale nie chciał swoich nioniów, co w wolnym tłumaczeniu oznacza smoczki. Ma niespełna 2 lata, a jeszcze czasem potrzebuje tych śmiesznych zapychaczy. Ostatnio mam dziwne pragnienie spotykania ludzi nowych. Mam nadzieję, że po gimnazjum wyjadę choć do najbliższego większego miasta, a tam zapoznam (w końcu) kogoś z kim mógłbym spędzać godziny, niedawno były dwie takie osoby, teraz tylko jedna. Mam jeszcze pewne pytanie. Czy chcielibyście żebym dodawał stylizacje zrobione przeze mnie, a znajdujące się na innych dollach? Mam kilka takich zapisanych w albumie, czasem lubię wejść na kogoś i poszperać w szafie, a czasem wychodzi z tego fajny outfit.
~Kapelusz - Evil Panda
~Cardigan - Archive
~Koszulka - PPQ, Fudge, Fallen Angel
~Torba - Stylein
~Przerobione haremy - Mortal Kiss
~Buty - Fallen Angel Boys
~Bransoletka - Killah, Fallen Angel
Fajna stylka.
ReplyDeleteBardzo fajny pomysł.Tak rób takie stylizacje.
Genialna stylizacja Szymku. Nigdy nie miałam pomysłu na ten cardigan, ale ty wykorzystałeś go świetnie.
ReplyDeletePS: Możesz używać takiego zdrobnienia mojego imienia, jakie Ci się podoba.
Ah, jak bosko. Uwielbiam tą stylizację.
ReplyDeleteLiczę na to samo, kiedy opuszczę gimnazjum, bo ja nie mam takiego szczęścia jak Ty i nie mam ani jednej takiej osoby. Właściwie mam, kilkaset kilometrów ode mnie.
ReplyDeleteCo do tych stylizacji, to nie wiem czy to dobry pomysł, wprowadziłoby to trochę chaosu i zbyt wiele nowych twarzy na blogu.
A stylizacja świetna ;)
Świetna stylizacja!
ReplyDelete