Jeśli kiedyś sądziłam, że pójście spać, kiedy słońce zaczyna wschodzić i wstanie o drugiej po południu, to dobry pomysł...To się przeliczyłam. Nie czuję jeszcze wakacji, chociaż świadomość, że nie trzeba jutro wcześnie wstać, jest cudowna.
Niedługo jadę na tydzień na wieś, więc muszę zaopatrzyć się w jakieś filmy/seriale i pewnie wezmę ze sobą laptopa, chociaż bez internetu...Przetrwam jakoś, mam nadzieję. Spróbuję się trochę bardziej opalić, a przy okazji coś spalić, bo moje nogi mnie przerażają.
Od wczoraj mam znowu fazę na Paramore i przesłuchuję wszystko, od All We Know Is Falling po ostatni album.
top[sukienka] DECADES
spódnica BONJOUR BIZOU
szpilki RIO
okulary LIMITED EDITION
kapelusz HOT BUYS
bransoletka KILLAH
torba PPQ
pasek GUCCI
Piękna :))
ReplyDeleteŚwietna stylizacja :)
ReplyDeleteA ja tam wolę być trupio blada ;) Sezon na potyczki z mamą pt "idź wreszcie się poopalać" uważam oficjalnie za otwarty!
ReplyDeleteBardzo ładna stylizacja.
Cudownie i letnio <3
ReplyDelete@Schizma
Piątka, ja z moją mamą też się o to kłócę :)
Stylizacja bardzo letnia.
ReplyDeleteJa się też muszę opalić, bo jestem biała jak kreda.
Cudowna letnia stylizacja. :)
ReplyDeleteOpalanie się mnie nie kręci, alabastrowa skóra jest bardziej sexy <3
ReplyDeleteEm... Dziwny rym.
Ładniutko!