31 August 2013

bluebearie

Tłumaczę tytuł poprzedniego posta. Wczoraj strzeliło mnie coś, żeby jednak iść do szkoły w moim mieście, zamiast w internacie w innym. Nie wiem, co się stało przez ten czas, w sumie, to nic wyraźnego, ale odczuwam, że gdy pojadę do bardziej odległej szkoły, pożałuję.
 Jestem zbyt młody na samodzielne podejmowanie decyzji i zbyt dojrzały, by słuchać się innych.
ear-cap - original future, decades | tee - noname, monte carlo | slim fit pants - fallen angel |
 pilot sunnies - b. bizou | boots - fallen angel

9 comments:

  1. Kosmicznie fajna stylka (:

    Szczerze mowiac, podziwiam Ciebie za sam pomysł mieszkania w internacie. Wytrzymalabym te kilka dni samotnosci, ale potem w weekend siedzialabym w domu z rodzina i napawala sie 'luzem', zamiast sie uczyc. Mam nadzieje, ze w szkole w Twoim miescie bedziesz sie czul dobrze!

    ReplyDelete
  2. Ja bym poszła po prostu do tej lepszej :>

    ReplyDelete
  3. Masz i nie masz racji. Sama zostałam blisko domu, wybrałam szkołę w pobliskim mieście i widzę, że jestem dużo mniej samodzielna od mojej siostry, która zrobiła zupełnie na odwrót. Plusem jest to, że ma się blisko rodzinę i nie jest się samemu, i chyba tylko tyle.

    ReplyDelete
  4. Świetna stylizacja.

    Ja chodzę do szkoły oddalonej 30 km, ale za nic w świecie nie poszłabym do internatu, wolę dojeżdżać autobusem, pomimo tego, że czasem wracam do domu o 4-5. Jeszcze przyjdzie czas, żeby się usamodzielnić np. na studiach i dalej przez całe życie.

    ReplyDelete
  5. Wybrałam tak jak Ty, zweryfikuje się dopiero po 1 semestrze czy jednak był to słuszny wybór :)
    Stylizacja świetna

    ReplyDelete
  6. Z wyborem szkoły to jest tak, że nigdy nie będzie się miało tej pewności czy był to dobry wybór. Każda szkoła ma jakieś tam swoje plusy i minusy. Gdybyś nie czuł się dobrze w internacie to nijak byś nie mógł skupić się na nauce itp. A stylizacja jest świetna tak jak wszystkie Twoje :)

    ReplyDelete