20 August 2013

Tutti dicono che l'amore va a braccetto con la follia.



Ciągle leżeć i czuć przyjemnie opadające promienie słońca na swojej skórze. To już minęło. Od mojego powrotu z gorących Włoszech minęło zaledwie kilka dni, a ja już chciałbym na nowo zanurzyć się w słonej wodzie. Czy to ten klimat na mnie tak działa? Z jednej strony rozpostarte na tysiące kilometrów morze, po drugiej ogromne jezioro. Czego chcieć więcej? Szumu fal, wiatru delikatnie oplatującego kosmyki włosów, pysznego mleka kokosowego? To wszystko było. Było i minęło. Wspomnienia pozostaną. Niezliczone stosy fotografii, amatorskie filmy. Z wielką przyjemnością wspominać będę głosy roześmianych ludzi, sprzedawcę wołającego na plaży "Cocco bello!", nietrudne kroki taneczne do największych przebojów lat 80. oraz przygrubego właściciela świetnej restauracji. Zabawa, świetna, świąteczna zabawa. To też mnie nie ominęło. Tańce, śpiew, huk fajerwerków. W słonecznej Italii święta obchodzi się zupełnie inaczej, niż w rodzimym kraju. You know you got to sing along! Także i podróż byłą dosyć długa i wyczerpująca. Ale czas szybko minie, kiedy studiuje się strony ulubionej książki. Jednakże, gdy już zgaśnie słońce i nic nie oświetli ciemnych słów, a nadwyrężony wzrok odmówi posłuszeństwa, nasuwa się pytanie. Czy trwać dalej lub może złagodzić opór i poddać się sennym marzeniom? Tak bardzo chciałbym obudzić się w Domu.

Spodenki - Evil Panda
Bluza - Archive
Bransoletki - Givenchy Tribute
Zegarek - Hot Buys
Buty - Limited Edition
Wianek - Limited Edition
Torebka - Diane von Furnstenberg

10 comments:

  1. Ja nie mam zupełnie pomysłu na te spodenki. W Twoim wydaniu wszystko wygląda świetnie :)

    ReplyDelete
  2. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  3. Wszystko świetnie dopasowane :)

    ReplyDelete
  4. Genialna :) Rówineż byłam we Wloszech...

    ReplyDelete
  5. Świetna stylizacja, teraz żałuję, że nie kupiłam tych butów w tym kolorze :(

    Zazdroszczę Ci pobytu we Włoszech, czytając opis, sama poczułam się jakbym tam była. :)

    ReplyDelete
  6. Uwielbiam stylizację!

    ReplyDelete
  7. Ja tak samo jak @Sharpay, czytając to przypomniał mi się pobyt we Włoszech, zupełnie, jakbym był tam ponownie.
    Cudowna stylizacja, taka fajna, lekko dziwkarska, przez wszechobecną skórę. Cudo! :D

    ReplyDelete
  8. Ah, nic mi nie mów, też chętnie przeniosłabym się znów (tyle że) do Francji.
    Lawenda, słońce, przystojni Francuzi, cisza i magia. Cudowne wakacje! :)

    ReplyDelete