01 June 2012

It Collapse into me, tired with joy.

Dzisiejszy Dzień Dziecka - do bani. Deszcz, a przez nań plany szkolne szlag strzelił. Miał być fajny dzionek bezlekcyjny, a wyszło jak zawsze. Ale na szczęście z pomocą przyszedł wychowawca, który to zwolnił klasę moją po 4 lekcjach i zabrał nas na fastfood'owe ucztowanie. Lekcje też na szczęście były bez przepytywania, huh, to Ci łut szczęścia. Stylizacja dosyć prosta, a zresztą sami zobaczcie. (Zepsute zdjęcie w tęczę, kill me!)
 
 ~Marynarka - Mr.
~Koszula - It Girls
~Muszka - Decades
~Spodenki - Archive
~Buty - Folk&Fallen Angel Boys



Snow Patrol - Hands Open

5 comments:

  1. Nie pasuje mi tu jakoś ten kołnierzyk i spodnie. Trochę średniawa, ale nie najgorsza! : )
    Fajna piosenka.

    ReplyDelete
  2. Ciekawy kolor marynarki.

    ReplyDelete
  3. @Marcin Traktuj tę stylizację jako 'zapychacz'. Z powodu braku weny i przez szkołę postów nie dodawałem, stąd też byłem zmuszony aby wstawić tę stylizację.

    ReplyDelete
  4. Nie przesadzasz trochę z tym 'zapychaczem'? Jak dla mnie takie proste stylizacje mają swój wyjątkowy urok.

    hiruki

    ReplyDelete