26 September 2012

I hate it here, I hate everyone

Ustala się grafik mojego pisania na blogu. Będę do dyspozycji w środy (bo na czwartek mam mało lekcji), piątki, soboty i niedziele. W poniedziałki i wtorki raczej nic dodawać nie będę, bo mam zajęcia pozalekcyjne i trudne lekcje w szkole. W czwartek też raczej nie będzie mnie tu, bo na piątek mam kilka przedmiotów ścisłych... 

Dzisiejszy dzień zaliczam do tych średnio udanych, a nawet do tych gorszych (pomińmy fakt, że mój co drugi dzień jest gorszy). Wydawać by się mogło, że dziś każdy postanowił zrobić mi na złość, nawet wolontariuszka z Łotwy, która poprawiła moją wypowiedź po angielsku, mimo tego, że była dobra. Ona poprawiła ją na złą. Niech się najpierw upewni, zanim będzie pouczać innych... Tak, wiem, to niby błahe, ale do teraz mnie to nurtuje. Poza tym jeszcze kilka osób mnie dziś poirytowało, a od jakiejś godziny strasznie boli mnie głowa. To na pewno nie jest mój dzień.

Stylizacja dość ekstrawagancka, tak samo jak fryzura. Mi się podoba, ale sam już nie wiem co o niej sądzić. Adrian stwierdził, że jest zbyt świecąca i, że mu się nie podoba. Natomiast Lana stwierdziła, że wyszła mi fantastyczna stylizacja. Zdania są więc podzielone. 
PS. Wyzwanie szesnaste....


Sukienka- Young Hollywood
Kopertówka- Voile
Obcasy- Alice + Olivia
Bransoletka na nogę- Nicholas Kirkwood
Kolczyki- Bonjour Bizou



Sóley- Theater Island



10 comments:

  1. Mimo, że sukienki bym nie kupiła to stylizacja wyszła Ci przebosko. To samo z fryzurą, sama bym jej nie kupił, a tym bardziej nie umiała użyć, a Tobie się udało w 100%. Dobija mnie Twoje wyczucie kolorów. :)

    ReplyDelete
  2. mam nadzieję, że to nie było złośliwe :))

    ReplyDelete
  3. @Adrian
    A co Ty w tym widzisz złośliwego .___.?

    ReplyDelete
  4. Ja w piątek mam biologię, chemię, fizykę, geografię i dwie matematyki :p
    Stylizacja bardzo ładna :)

    ReplyDelete
  5. Piękna :* Ja nie zdążyłam kupić tej sukienki ;/

    Kinga.

    ReplyDelete