12 October 2012

Będziemy dziś smutek łyżkami jeść

Salut. To znów ja. Wiecie jakie jest jedno z moich dziwactw? Często mówię pojedyncze wyrazy w obcych językach. Nie mówię, że co chwilę, ale czasami, właściwie bez zastanowienia, niektóre tak wcieliłem w życie, że zastąpiłem nimi polskie wyrażenia. Np. zamiast "no jasne", mówię już tylko "ja, na klar". Właściwie, nie wiem skąd mi się to wzięło. Tak jakoś. Nie wiem po co Wam to piszę :D Słucham sobie Marii Peszek. Lubię teksty jej piosenek. No. 

To teraz będzie wyzwanie trzydzieste pierwsze. Torebka idzie na celownik. Właściwie jestem zadowolony pół na pół z tej stylizacji. Z jednej strony taki zachwyt: "Oja, jak mi fajnie i nowatorsko wyszło, no i ten makijaż", a z drugiej "Coś mi tu nie gra, a najbardziej mnie razi to, że torebka jest jaśniejsza niż buty i za mało mi tu niebieskich elementów, ale nie mam nic do założenia niebieskiego". I tak się zastanawiam nad tą stylizacją i dochodzę do wniosku, że za bardzo się przejmuję. Dobra, ocenicie sami.

 Top (kostium tak seriously- kolejny przykład mojego dziwactwa)- Frankie Morello
Spódnica- Moschino + It Girls
Choker- Lanvin Paris
Obcasy- Rio
Kopertówka- Young Hollywood
Bransoletki- Coco Chanel

Makijaż bardziej mnie zadowala niż stylizacja. How lovely.



Maria Peszek- Ludzie Psy

13 comments:

  1. OMG! Cudownie! Bardzo mi się podoba :*

    ReplyDelete
  2. Widzę dużo niebieskiego ostatnio :)
    Cudownie :33

    ReplyDelete
  3. Idealna. kolce przy szyji i dealnie pasują do elementów torebki, a buty do torebki mimo, że troszeczkę różnią się odcieniem. I tak jest idealnie.

    ReplyDelete
  4. ładna stylizacja, ale ta twarz już taka nudna :(

    ReplyDelete
  5. @Adrian

    Moja twarz nie jest nudna.

    ReplyDelete
  6. ten makijaż idealnie pasuje do torebki.

    ReplyDelete
  7. Genialne połączenie spódnicy z kostiumem!

    ReplyDelete
  8. @Adam: dla tego kto ją pierwszy raz ogląda to na pewno nie, ale jak ktoś ją ciągle ogląda to już trochę się przejada.. :C

    ReplyDelete
  9. @Adrian
    W takim razie moi rodzice naprawdę muszą być zmęczeni moją twarzą c: Przecież widzą ją od 15 lat. Może zacznę nosić w domu maskę, albo pójdę pod skalpel ;p

    ReplyDelete