28 April 2013

The battle wages on, for toy soldiers


Uwielbiam ten moment, gdy jak głupia uśmiecham się do monitora. Lubię pisać z ludźmi, z którymi dobrze mi się rozmawia. Mogę napisać to, co chcę, nie bojąc się konsekwencji słów, której bałabym się, gdybym rozmawiała w realnym życiu, w szkole, pod ostrzałem ciekawskich spojrzeń. To jedna z najfajniejszych zalet internetu - możliwość poznawania nowych, ciekawych osób oraz dość duża anonimowość. Na Stardoll jestem Schizmą, a nie tą kujonką z 2a, prawie nikt nie wie, jak wyglądam i kim naprawdę jestem. Dodatkowo mogę spełniać małe marzenia o posiadaniu projektów od McQueena, Lanvin i Chanel. Schizma jest wyidealizowaną mną. Jest wysoka, subtelna i oryginalna. Ma wielkie, piwne oczy, ładny nos i duże usta. Jej twarz jest drobna, ale trójkątna. Mimo, że ma włosy podobnej długości, to jej mają bardziej interesujący odcień. Jest szczupła, ale nie umięśniona. I ma te długie, szczupłe nogi...

Robię się coraz bardziej minimalistyczna.


Jacket - Pretty'n'Love
Blouse - It Girls
Dress (skirt now) - Nelly.com
Clutch - It Girls
Heels - Tingeling


Dzisiaj naszło mnie na Eminema, zdziwieni? 

10 comments:

  1. Ty wiesz, że Cię kocham!
    Świetna stylizacja, minimalistyczna, ale zarazem bardzo elegancka i niewymuszona. Bardzo mi się podoba.
    A najbardziej chyba ta poza na Angelinę Jolie :D:D

    ReplyDelete
  2. Schizma jest na prawdę piękna. Przy okazji, jeśli wolno spytać, skąd ten nick? + Ten kawałek Eminema, jest jednym z moich ulubiony *.*

    ReplyDelete
  3. "ma WIELKIE (????) piwne oczy " raczej wielkich oczu nie masz. Powiedziałabym, zaćpane, małe oczka ( jedno mniejsze przez limo) i lekko upośledzony wyraz twarzy. Usta niczym James z parodii Zmierzchu zaciągający się zapachem krwi Belii. Całość Schizmy dopieszcza pewność siebie i arogancja, tak samo jak i jej właścicielki. Może kujonem jesteś, ale stylu raczej nie masz. xoxo

    ReplyDelete
  4. Kochany Hejcie. Jeśli mamy się oceniać, to wolałabym zobaczyć Twój nick i doll, bo takie porównanie sensu moim zdaniem nie ma. Dopuszczam do siebie myśl, że mój styl nie podoba się każdemu, aczkolwiek nie jestem na tyle strachliwa, by wyrażać swoją opinię anonimowo. I mam na tyle ciekawe życie, by nie zajmować się i ni zatruwać cudzego. Z moją pewnością siebie i arogancją też nie trafiłeś/trafiłaś, bo jestem osobą przyjmującą krytykę i nie zadzieram nosa, a mogłabym, spokojnie. Myślę, że jesteś na tyle inteligentną osobą, że zdajesz sobie sprawę, że ocenianie mojego charakteru bez znajomości ze mną jest niemądre, bo nawet nie wiesz, o czym się wypowiadasz. Mam grono znajomych na Stardoll, którzy mogą powiedzieć, że jestem w porządku. Mój styl to mój styl, a Ty pokaż swój, skoro sugerujesz, że ja go nie mam :)

    Ah, zapomniałam dodać, że wydaje mi się, że oglądanie parodii Zmierzchu jest na zbyt niskim poziomie patrząc na Twój domniemany intelekt, wiedzę i eurydycję.

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia, drogi Hejcie!

    ReplyDelete
  5. Pozdrawiam osobę, która jest tak 'odważna' żeby pisać z anonima, wysoki poziom, nie ma co.

    Stylizacja cudna jak zwykle :)

    ReplyDelete
  6. Fakt, piszę z anonima, bo brak mi odwagi, aby przyznać się kim jestem, ulżyło? Właśnie twoje słowa udowadniają jaką jesteś zarozumiałą osobą. " A mogłabym spokojnie" - dziewczynko zastanów się lepiej, co ty w ogóle piszesz, bo chyba się nad tym nie zastanawiasz. Aby ocenić osobę, nie trzeba znać jej 3 miesiące ( jak zapewne znają ciebie Twoi stardollowi znajomi)wystarczy dokładnie przeanalizować twoje teksty, komentarze. Wydaję mi się, że jesteś tu, na tym blogu, żeby ludzie komentowali Twój styl, a więc jestem :) Przy okazji pozwoliłam sobie na małą sugestię na temat Twojej osoby. Najwyraźniej źle znosisz krytykę. Kochana, sama piszesz, że ocenianie kogoś 'bezpodstawnie' nie jest w porządku,a sama oceniasz mnie przez parodie Zmierzchu. Hmm... ciekawe :-) Powodzenia życzę.

    ReplyDelete
  7. Mi się bardzo podoba, jest świetnie.

    A jeśli chodzi o tekst, mam małe deja vu...

    ReplyDelete
  8. Drogi Anonimie.
    Cóż, jeśli chcesz toczyć walkę ze mną na komentarze, proszę bardzo, bo chyba Cię to cieszy, a mnie raczej smuci. Masz wybór by nie czytać moich zapewne żałosnych tekstów, jeśli Ci to nie sprawia przyjemności. Nie jestem i nie będę geniuszem pisarskim. Zdaję sobie z tego doskonale sprawę i chcę robić inne, bardziej pożyteczne rzeczy w życiu, ale nie psuj mi przyjemności z tego, że piszę na O-rakulum i doznaję zaszczytu dodawania stylizacji wśród ludzi takich jak Tlen czy MisterSzymon. Serio, nie będziesz lepszym człowiekiem, jeżeli wylejesz na kogoś wiadro pomyj. Przykro mi, jeśli sprawia to Tobie przyjemność.

    Jeśli chcesz, krytykuj, ale daj podstawy swoim wypowiedziom. Komentarze typu: "Fuu", "Blee" i "Brzydal" nie są ani elokwentne, ani nie dają nikomu żadnej lekcji. Mój charakter zostawmy w spokoju, bo owszem, idealny nie jest, ale wolę poprawić go sama.

    I błagam, nie zwracaj się do mnie "dziewczynko", bo rozmawiamy tutaj jak równy z równym. Mam imię, mam może nieco patetyczny nick i byłoby mi miło, gdyś tak do mnie się zwracała/ zwracał.

    Cóż, miłego dnia i (nie)dziękuję.

    ReplyDelete
  9. No i dlatego świat jest taki fascynujący - jedni lubię to, a drudzy tamto. Mnie osobiście podoba się i stylizacja, i tekst.

    ReplyDelete