25 August 2012

I see death people



Tytuł może nie pasuje do stylizacji, ale w czterech słowach oddaje więcej emocji niż niejedna książka. Uwielbiam Szósty Zmysł, ale chyba nie powinnam rozpisywać się zbytnio nad nim na blogu, skoro leci na TVP. Nie masz co robić - oglądaj, bo warto. Powoli zaczynam myśleć o szkole, kupować książki, zeszyty i zestaw mazaków do gryzmolenia po zeszytach. Wybaczcie, ale są po prostu lekcje, na których nie da się uważać, albo są tak nudne, że nikt nie uważa. Pierwszy tydzień szkoły będzie ciężki. I wystawanie codziennie o 6.40. Więc cieszmy się ostatnim tygodniem wolności.


Nie wiem, czy przypadkowo nie przeholowałam z ilością cekinowych ubrań. Jeśli tak, to wybaczcie. Mi się ogólny efekt podoba i powoli przekonuję się do niebieskiego.

Żakiet - Apres Ski
Bluzka - Bonjour Bizou
Spódnica - Basic
Pasek - Jean Paul Gaultier
Tatuaże - Evil Panda
Buty - Archive

11 comments:

  1. To ty się ciesz, ja na 6.40 mam autobus -,- czyli wstaje jakoś 5.50...

    Mi się stylizacja bardzo podoba tylko strasznie przypomina o zimie hahah

    ReplyDelete
  2. Hehe, oglądałam wczoraj, ale się skapnęłam o co chodzi od początku, bo oglądałam 'Innych', a podobne założenie jak w 'Szóstym'.

    Cekiny są w porządku, bardzo ładna stylizacja.

    ReplyDelete
  3. Ajj ten oryginalny makijaż ciekawie odbija się na tle stylizacji! Wszystko utrzymane w zimnych barwach, ale ta stylizacja to prawdziwe cudo c;

    ReplyDelete
  4. A ja bym chciała poza zmianą kolorystyki zobaczyć u Ciebie również zmianę co do sposobu makijażu.
    Jak dla mnie w porządku, ale ciągle nie mogę się skupić na stroju przez te usta.

    ReplyDelete