26 December 2012

In order to understand, I destroyed myself.

Dziś już mniej ekstrawagancko, ale nadal elegancko ;) Zmieniłem fryzurę, bo macie jakąś dziwną awersję do tamtej (nie wszyscy oczywiście). Możecie czepiać się topu, ale moja koncepcja była taka, by dół był z przepychem, dlatego też dałem spódnicę ze złotym ornamentem, za to góra miała być skromna, czarna. Na dodatek naszyjnik idealnie pasuje do wcięcia w bluzce. Szpilek używam po raz pierwszy, ale zacznę chyba częściej bo są cudne. 

 Top- Bonjour Bizou
Spódnica- Rio
Kopertówka- Decades
Obcasy- Yves Saint Laurent
Bransoletka- DVF
Naszyjnik- Chanel
Okulary- Chanel




11 comments:

  1. Super! Bardzo podoba mi się ta spódniczka :)

    ReplyDelete
  2. Oryginalnie, ale jestem za zmianą torebki :)

    ReplyDelete
  3. Fajnie, ta spódnica ma coś w sobie, ostatnio przekonuję się do typowo barokowych wzorów. ;]

    ReplyDelete
  4. Fajnie, ale już mi się nudzą te Twoje proste stylizacje

    ReplyDelete
  5. Pięknie, buty mi się podobają :)

    ReplyDelete
  6. Zgadzam się do jednego z komentarzy, że zaczynasz robić zbyt proste stylizacje. Gdzie dziwne faktury, ciekawe połączenia kolorystyczne i wzory - ta WIELOŚĆ wzorów - gdzie Adam, którego znam?
    Ta stylizacja nie jest zła, tylko zbyt prosta.

    ReplyDelete
  7. łądnie, ale z tą spódnicą można lepiej kombinować. jest zbyt prosto.

    ReplyDelete
  8. Bardzo mi się podoba. Świetne połączenie szpilek ze spódnicą.

    ReplyDelete
  9. Ach, szpilki marzenie. Świetny outfit :)

    ReplyDelete