11 January 2013

You use Your heart as a weapon and it hurts like heaven.

Nie mogłem się dziś powstrzymać przed obrzuceniem pogardą wąsatej pani pracującej na poczcie. To ja się tam fatyguję i tak ładnie proszę ją o znaczek, a ona mi wciska jakiś z ohydnymi, wykrzywionymi aniołkami i z napisem "Boże Narodzenie". Pfff. Poprosiłbym o wymianę, ale pech chciał, że znaczek obejrzałem dokładnie już po wyjściu z kolejki. Nieważne. Niech ona i jej subtelny wąs się teraz pilnują... Bo będę mieć ich na oku :D
Najważniejsze jest jednak to, że wreszcie wysłałem list, który napisałem jeszcze w grudniu. List dla mnie bardzo ważny, chcę sprawić niespodziankę osobie, z którą nie mam kontaktu od przeszło dwóch miesięcy.


Top- Evil Panda
Kurtka- Mr.
Podszewka- Bonjour Bizou
Jeansy- No Name (Fudge)
Torba- Fallen Angel
Creepersy- Killah
Kapelusz- Mr.


9 comments:

  1. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  2. Świetna stylizacja! Uwielbiam każdy jej element :D

    ReplyDelete
  3. "Niech ona i jej subtelny wąs się teraz pilnują..." ahhaahahahahahahahaha :D

    ReplyDelete
  4. Świetne, po prostu świetne.
    Pozdrowienia dla wąsatej pani z poczty i mam nadzieję, że list dojdzie do osoby, z którą chcesz się skontaktować. :)

    ReplyDelete
  5. Trzymam kciuki Adasiu. ;-)
    Stylizacja nieco boyfriend'owa, a to lubię.

    ReplyDelete
  6. cudo! to też trzymam kciuki ;)

    ReplyDelete