Uwielbiam ten moment, gdy jak głupia uśmiecham się do monitora. Lubię pisać z ludźmi, z którymi dobrze mi się rozmawia. Mogę napisać to, co chcę, nie bojąc się konsekwencji słów, której bałabym się, gdybym rozmawiała w realnym życiu, w szkole, pod ostrzałem ciekawskich spojrzeń. To jedna z najfajniejszych zalet internetu - możliwość poznawania nowych, ciekawych osób oraz dość duża anonimowość. Na Stardoll jestem Schizmą, a nie tą kujonką z 2a, prawie nikt nie wie, jak wyglądam i kim naprawdę jestem. Dodatkowo mogę spełniać małe marzenia o posiadaniu projektów od McQueena, Lanvin i Chanel. Schizma jest wyidealizowaną mną. Jest wysoka, subtelna i oryginalna. Ma wielkie, piwne oczy, ładny nos i duże usta. Jej twarz jest drobna, ale trójkątna. Mimo, że ma włosy podobnej długości, to jej mają bardziej interesujący odcień. Jest szczupła, ale nie umięśniona. I ma te długie, szczupłe nogi...
Robię się coraz bardziej minimalistyczna.
Jacket - Pretty'n'Love
Blouse - It Girls
Dress (skirt now) - Nelly.com
Clutch - It Girls
Heels - Tingeling
Dzisiaj naszło mnie na Eminema, zdziwieni?